Natknąłem się na książkę pewnego pana, który posiada szeroką wiedzę z zakresu promocji muzycznej. Opracował on strategie dla niezależnych muzyków (czyli tych niezakontraktowanych), chcących odnieść sukces w branży. Nie sposób przytoczyć całości, dlatego częstuję jedynie luźnym fragmentem. Wybór tego właśnie fragmentu zainspirował mnie nieschodzący ze statusu Myspace pewnego wykonawcy głos, wołający o menadźera dla swoich poczynań muzycznych. I mimo, że uważam iż posiadanie takowego jest istotne, a często kluczowe w karierze, to myślę że zwłaszcza na początku warto spróbować być menadżerem samemu dla siebie.
W jaki sposób?
- Zidentyfikuj własne wartości i działaj zgodnie z nimi
- Sprecyzuj swoje plany, priorytety i cele
- Opracuj i wdroż skuteczny biznes plan
- Sporządź strategiczny plan akcji
- Ucz się jak pracować mądrzej – nie ciężej
- Śledź istotne elementy swoich działań
- Wyeliminuj marnotrawców czasu
- Planuj dni z wyprzedzeniem
- Ustal harmonogram i trzymaj się go
- Pobieraj opinie od znajomych i fachowców
- Kolekcjonuj informacje: cytaty, artykuły, statystyki
- Utrzymuj swoje otoczenia pracy w ładzie i składzie
- Doskonal umiejętności rozmowy przez telefon
- Zostań członkiem przynajmniej jednej profesjonalnej organizacji
- Doskonal umiejętność nawiązywania kontaktów
- Prowadź dokładne rejestry
- Wkalkulowywuj ryzyko w działania
- Edukuj się
- Pamiętaj, wszyscy jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy
- Błędy potrafią być piękne, byle nie popełniać ich zbyt często i uczyć się na nich – w tym cała sztuka
- Utrzymuj wszystko w perspektywie
- Bierz odpowiedzialność sam za siebie
- Wybieraj odpowiednich doradców
- Jeśli napotykasz zadanie, którego nie cierpisz – przekaż je komuś, kto może wykonać je chętniej i lepiej
- Respektuj prawa swojego ciała i umysłu
- Utrzymuj balans pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym
- Łap świeże powietrze każdego dnia
- Zaglądaj na ten blog;]
źródło:
Spellman, P., (2008), The self-promoting musician: Strategies for independent music success, Barklee Press