Tworzenie dobrej muzyki to jedno, sprawienie że dotrze ona do szerszego grona słuchaczy to już sprawa bardziej zawiła. Wielu świetnych muzyków, z powodu braku smykałki marketingowej, niestety nigdy nie osiągnęła wystarczającego rozgłosu, który pozwoliłby im żyć z muzyki. Rozumienie bynajmniej podstawowych zasad marketingu, specyfiki branży muzycznej, i dążenie do celu strategicznym krokiem po ścieżce tych którzy tam już doszli, jest póki co najlepszą receptą na osiągnięcie sukcesu.

Zakładam że skoro czytasz ten wpis to bynajmniej po części interesujesz się muzyką i szukasz informacji na pieklący każdego temat: jak osiągnąć wymarzony sukces w branży muzycznej. Pytanie które zadaje sobie niemal każdy muzyk na pewnym etapie życia.  Zamiast jak go osiągnąć, napiszę dlaczego to się nie udaje. Ludzie nie osiągają sukcesu bo brakuje im etosu pracy niezbędnego do podejmowania działań które sukces osiągnąć by im pozwoliły. Bez względu na to na jak głodnych sukcesu wyglądają, brakuje im etyki pracy, niby chcieliby sukces osiągnąć ale w jak najłatwiejszy sposób i przy minimalnym wysiłku bez nawet głębszego rozumienia tego co tak naprawdę ‘sukces’ dla nich znaczy.

Sukces na szczęście nie przychodzi łatwo i często wymaga ogromnego nakładu pracy. Na szczęście, bo tylko pomyśl sobie jak świat by wyglądał gdyby wszystkie lenie osiągały sukces?? 🙂 Może w czasach The Beatles czy Depeche Mode kiedy to reprezentanci wytwórni płytowych nagle pojawiali się na koncertach i na zawsze odmieniali losy zespołu, ale takie czasy to praczasy. Nawet jak poczytać sobie biografie zespołów (warto czytać!) które się zna i lubi to raczej nikt nie dostał nic na tacy. W dzisiejszych czasach żeby pojawić się na radarze branży muzycznej, trzeba sobie na to solidnie zapracować. A skoro już poświęcamy swój cenny czas, to czy nie lepiej poświęcać go nazwijmy to strategicznie?

Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie czynności związane z marketingiem, uogólniając można by zamknąć je w trzech etapach:

1) Tworzenie “świadomości” – dążenie do podejmowania działań w celu przekazywania swojej tożsamości muzycznej konkretnym odbiorcom
2) Budowanie relacji – komunikacja ze stale rosnącą liczbą fanów oraz mediami i innymi podmiotami z branży

3) Tworzenie dochodów – dochód ze sprzedaży muzyki i gadżetów zespoło-podobnych; tworzenie inicjatyw/promocji na produkty oferowane przez zespół;

Tak to wygląda w skrócie. Może wydawać się to proste, ale prawda jest taka, że większość samo-promujących się artystów i promotorów muzycznych źle interpretuje te trzy punkty. Skupiają się na jednym lub dwóch etapach a ignorują np. drugi czy trzeci. Zdarza się też tak, że zajmują się, np. sprawami promocyjnymi bez głębszej analizy tego jak ich starania mają się do powyższych trzech etapów.

Przykład?
Spotkałeś/aś się może kiedyś z jakimś zespołem lub wytwórnią która opublikowała ogłoszenie typu: “Uwaga, Nowy Album zespołu XYZ jest już dostępny wszędzie!”. Wszystko co masz to nazwa zespołu, nazwa nowego albumu i wiadomość o tym, że album jest teraz na sprzedaż. Może samemu też zrobiłeś/aś kiedyś takie ogłoszenie lub plakat.

Co jest z tym nie tak?
Takie ogłoszenie owszem uświadamia ludzi o możliwości kupna albumu i to jest w porządku. Niemniej jednak pominięty został jeden ważny punkt jakim jest budowanie relacji, komunikowanie się z fanami.
Ten błąd byłby szczególnie niewybaczalny jeśli byłaby to jedyna metoda promocyjna wykorzystywana przez artystę. Dlaczego? Ponieważ konsumenci potrzebują powtarzanych/ ciągłych nagłośnień czegoś co później mieliby kupić. W dodatku potrzebują czuć jakiegoś rodzaju więź z muzyką i artystą. To ogłoszenie nie robi nic w kierunku ułatwienia tego zadania, to po prostu jakieś ogłoszenie i raczej oznacza zmarnowane pieniądze na twoją promocję.

Inny przykład: Znasz może jakiś dobry zespół, który świetnie radzi sobie i z punktem pierwszym i drugim- na przykład poprzez występy na żywo? Jednak nie wywiązują się z trzeciego punktu (tworzenie dochodów). Nie uświadamiają ludzi, że sprzedają swoją muzykę i nie kuszą fanów żeby kupili ich ciężką pracę.
Brakuje jednego elementu układanki który by to spajał i pozwolił na finansową stabilność. Kwestią zasadniczą jest fakt, że musisz poświęcić niemal tyle samo czasu i energii na każdy z tych trzech etapów. Żeby pomoc ci je zrozumieć, w kolejnym wpisie postaram się je nieco bardziej przybliżyć, zawierając listę rzeczy które możesz zrobić.

Subskrybuj się do powiadomień na stronie, zajrzyj na społeczność i daj znać na jakim etapie swojej muzycznej przygody jesteś. Jeśli masz jakieś wideo to zamieść też, chętnie posłuchamy.

Poprzedni artykułMuzyka i biznes – ryzyko bycia muzykiem
Następny artykułBranding i koncepcja czyli bez marki nie ma skutecznej promocji

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj